Z pozoru piękne i bajkowe życie, jakie zdaniem wielu wiedli W II RP idole, ówczesnej publiczności, uległo drastycznej zmianie, kiedy w 1939 roku wybuchła II wojna światowa. W stanie zawieszenia znalazła się także ich kariera - Bodo nie mógł nakręcić planowanej ekranizacji jednej z powieści Dołęgi-Mostowicza, Tola Mankiewiczówna musiała pożegnać się z nadzieją na karierę za oceanem, mimo że wcześniej otrzymala zaproszenie z hollywoodzkiej fabryki snów, a część aktorów o żydowskich korzeniach, jak choćby zjawiskowa Nora Ney, musiało czym prędzej wyjechać z terenów okupowanych przez Niemców. Wszyscy liczyli, że wojenna zawierucha szybko przeminie, a oni wraz z nastaniem wolnej Polski wrócą na sceny i na plan filmowy. Życie przyniosło im jednak bolesne rozczarowanie - dla zdecydowanej większości gwiazd II RP nie bylo miejsca W nowej politycznej rzeczywistości.
Był to dla nich dodatkowy cios, zwłaszcza że wojna wielu bardzo boleśnie doświadczyła, o ile w ogóle dane im było przeżyć. Część aktorów, chcąc uniknąć grania w teatrach prowadzonych przez Niemców, zatrudniała się jako kelnerzy w warszawskich kawiarniach. Ci, którym udało się dostać na Zachód, walczyli o wolność z bronią w ręku, jak na przykład Aleksander Żabczyński, uczestnik bitwy pod Monte Cassino. Inni działali w konspiracji, a kiedy wybuchło powstanie warszawskie, chwycili za broń, by na barykadach bić się z okupantem.